Czyli klient nasz pan!
Cierpliwość ,cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość to właśnie ją szlifuje się co dnia w pracy z klientem. Niech nikt nie myśli że to bułka z masłem jest ponieważ czasami zdarzają się klienci prawdziwe perełki.
Kiedy mam obniżkę -50% na cały asortyment towaru w sklepie zawsze wywieszam informację o tym na zewnątrz i wewnątrz sklepu. I tym razem tak też zrobiłam. .Jednak czasem zdarzają się klienci którzy nie wierzą w to a co gorsza nie potrafią ogarnąć tego co to znaczy -50% na cały asortyment towaru który znajduje się w sklepie.
"PRZEDSTAWIENIE"
klientka -dzień dobry
dzień dobry odpowiadam
klientka-dziś wszystko u pani -50% ?
Tak wszystko -50%
klientka-a sukienki też - 50%?
Tak sukienki też - 50%
Długo nie trwało a znowu zapytała
A te spodnie też - 50% ?
W tym momencie zdałam sobie sprawę że moja cierpliwość będzie wystawiona na próbę jednak dalej grzecznie odpowiedziałam ..tak na te spodnie również -50%
Klientka chyba ośmielona tym że jej grzecznie odpowiadam zadała następne pytanie.
A na buty to też - 50%?
O wszyscy święci pańscy pomóżcie bym to wytrzymała pomyślałam w duchu sobie.
Wytrzymałam i znowu odpowiedziałam.
Z naciskiem na WSZYSTKO co jest w tym sklepie jest - 50% zupełnie wszystko! Oprócz mnie oczywiście dodałam.Od razu tego pożałowałam bo zobaczyłam że do końca klientce w głowie pomieszałam.
Klientka spojrzała na mnie i powiedziała...A cha to znaczy że na panią nie ma -50%? Hahahaha
Tak mnie tym rozbawiła że zaczęłam się głośno śmiać co udzieliło się też innym klientom będącym w sklepie i chcac nie chcac przysłuchującym się mojej rozmowie z zupełnie jakby nie z tego swiata klientką.
Tak to już jest że jedni przekazywaną im informację łapią w lot a drudzy potrzebują zdecydowanie więcej czasu na to.Są też tacy do których nic nie dociera. Całe szczęście że więkrzość klientów jest normalna nie rzadko też z poczuciem humoru bo to tylko dzięki nim zawód handlowca nie jest wpisany do rejestru pracy w warunkach szkodliwych dla zdrowia.:)))
Człowiek w swoim życiu wystawiony jest na wiele prób a w pracy z klientem na tą której na imię CIERPLIWOŚĆ!
Elu,kontakt z klientem to wieczna próba tolerancji,cierpliwości...a ten przykład,o którym piszesz to typowa upierdliwa baba....jakby miała taśmę nagraną z jednym i tym samym pytaniem i nie wyłączyła jej ,kiedy Ty o sobie powiedziałaś,nie zaskoczyła,hahaha
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wesoło.:)))
wita Krakusku Cię z samego rana:)
UsuńA ja myślę Marysiu że ona nie zaskoczyła do samego końca ! Bo według tego co powiedziała to wygląda na to ze za -50% mnie nie można kupić ale za 100% ceny i owszem hahahaha
Nie raz w sklepie jak jest więcej klientów a szczególnie mężczyzn zażartuję kiedy klient zapyta..A co ma pani fajunego do sprzedania dla mnie? Odpowiadam ze śmiechem ze wszystko oprócz mnie oczywiście :) ))) Robi się przyjemnie miło qa i klienci wtedy wiecej kupią:))Ta klientka o której pisze nie zrozumiała mojego zartu.Jestem o tym przekonana i wcale się nie zdziwię jak ktoś przyjdzie do sklepu i zapyta ze śmiechem że podobno mnie też można kupić:))))))))
Elu! Te pytania i niewiara nie biorą się znikąd. Bardzo często w różnych sklepach wywieszona jest obniżka i.... człowiek idzie do kasy, a tutaj okazuje się,że akurat na tę rzecz obniżki nie ma. Zakładam,że kobietka nacięła się kilka razy , stąd dopytuje i nie wierzy , jakie szczeście ją spotkało! Serdeczności i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńTo prawda że wszędzie można spotkać" bonusy nieprawdziwe" ale ja wywiesiłam informację o tym że WSZYSTKO -50% zresztą kobieta na wejściu zapytała.ja jestem w sklepie od tego by udzielac informacji związanej z towarem i to robie jednak czasami brakuje mi cierpliwości.
Usuń