Każdy kto zakłada bloga kieruje się czymś innym. Jedni robią to dlatego że czują się samotni ,i chcą poznać innych niekoniecznie tak samo myślących ludzi. Są też ci których energia rozpiera i zupełnie nie wiedzą co z nią zrobić. Następna grupa ludzi to ci którzy posiadają ogromną wiedzę ,talent ,pasję i chcą się nią podzielić ,nie mylić z wymądrzaniem. Następny zort to ci którzy są autentyczni i prawdziwi a drudzy to ci którzy są ich zupełnym przeciwieństwem. Kolejni na liście których można spotkać w społeczności blogowej to tak zwani przeze mnie chwali dupy i oczywiście ci którzy są ich zaprzeczeniem ludzie skromni. Przebojowość i ci z poczuciem humoru oj tak tych też można często spotkać.
Można by wymieniać tu jeszcze bez końca... Ja osobiście uważam że ogniwem które wszystkich łączy jest chęć bycia zauważonym. Tworzy się tu pewnego rodzaju swój świat w którym pokazuje lub nie swoje myśli .Inaczej mówiąc . jest się tu sobą lub kimś którym chciałoby się być. na to nie zawsze pozwolić można sobie w kontaktach w realnym życiu obawiając się ze bedzie się wyśmianym i nie zrozumianym. Na blogu też tego się nie uniknie jednak bezpośrednio się tego nie widzi a co oczy nie widzą tego sercu nie żal.
Od dłuższego już czasu można zauważyć na blogach pewnego rodzaju senność. Prawda że trzeba czasami odpocząć. Jednak myślę ze głównym powodem jest to ze ludzie przenieśli się do innych miejsc w większość na Facebooka i Twittera. Nie ma w tym nic ani dziwnego ani złego ja sama na fb często bywam. Dla mnie jednak tam wszystko dzieje się zbyt szybko w jakimś zwariowanym tempie gdzie coś jest a za chwilę już tego nie ma. Znajomych ludzie tam maja liczonych w setkach którzy bardzo często nawet obok prawdziwego znajomego nie leżeli a tak naprawdę zna się tylko kilku bo jak można poznać człowieka który kliknie ze lubi czyjś post. Dla mnie to zbyt powierzchowne Blog jednak jest miejscem gdzie trzeba trochę dłużej przysiąść ,poczytać by zostawić gdzieś swój komentarz .No chyba że ktoś tak na chybił trafił i z tak zwanego marszu pisze co bądz. Ja od samego początku mojego blogowania przyglądałam się ludziom "śledząc' ich i poznając ich punkt widzenia.Przez to otoczyłam się ludzmi od których mogę się czegoś nauczyć a czasami obrócić tok mojego myślenia o 180 stopni. Lubię ten mój świat spotykając w nim ciekawych ludzi. Lubię jasny przekaż informacji i uwielbiam grę słów bo to pobudza moja wyobraznię. Każdy ma na temat blogowania inne zdanie a co najważniejsze ma do tego prawo. Ci blogowicze którzy mnie znają już jakiś czas wiedzą ze jestem dziewczyną z lasu i myślę prosto bez zawijasów. ..I choć pewnego rodzaju dzikość mam już we krwi to lubię przysiąść i pobawić się chwilą .. by bardziej widzieć ,słyszeć i czuć.I jeszcze to że ja w tańcu to tylko i wyłącznie taNczę. :)) Na blogach kiedy jakiś czas zna się już ludzi czyta się posty i komentarze można określić kiedy ktoś pisze żeby tylko coś napisać a kiedy ktoś pisze i zostawia cząstkę siebie. Wszystko mi można zarzucić naprawdę wszystko ale nie to że nie mam czucia.Tego jednego NIE .:))
DZIEWCZYNO Z LASU - lubię Cię - wiesz????
OdpowiedzUsuńMasz dużo racji jeśli chodzi o przyczynę pisania blogów.
A jeśli nastała u Ciebie "kumulacja myśli" to rozumiem, że będziesz teraz pisać częściej????
Stokrotko dziwna sprawa bo czytają ciebie uśmiecham się do monitora ale tak naprawdę to uśmiecham się do ciebie :)
UsuńMoja kumulacja myśli domaga się puszczenia ich wolno....bo jeśli je zatrzymam to albo eksploduję albo wyląduję w psychiatryku :)))
Elu...masz po prostu rację,cóż mogę tu napisac,tak samo myślę,chociaż czasem mam ochotę czmychnąc stąd,ale to tak,jakbym opuszczała przyjaciół,z którymi tyle się tu rozmawiało,dyskutowało,dzięki którym tak jak piszesz,zmieniłam podejście do różnych rzeczy...na razie nie jestem jeszcze gotowa,by jednym kliknięciem zlikwidowac bloga...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię Dziewczyno z Lasu:))
Krakowianko no ty jesteś jedna z najwierniejszych blogowych przyjaciółek. :) Wiesz Marysiu dlaczego my tu wracamy i nie potrafimy jednym kliknięciem wszystkiego usunąć? Bo my jesteśmy sentymentalne lub jak kto woli po prostu starej daty hahaha A przez to dobrze nam tu.
Usuńkurcze...trafnie to ujęłaś,haha...ale nam z tym bardzo dobrze tu,nie zaprzeczam,nie zaprzeczam...:))))
UsuńMarysiu czasami udaje mi się z czymś trafić hahahaha
UsuńPowiem na uszku,
OdpowiedzUsuńTy masz... serduszko!
Rzec muszę ci szczerze
Usuńbywa że sama w to nie wierze.!
Bo i złość w nim często gości
która na wierzch wypływa
jak ta przysłowiowa oliwa.
Czy ważne dlaczego ?? Ważne, że działa...;o) Bazgraj do woli...;o)
OdpowiedzUsuńDziałać działa! :))) I to jak działa.
UsuńJa piszę, bo chcę ocalić pewne chwile i przemyślenia od zapomnienia.Ot, swój swego zawsze znajdzie , nawet w tej ogromnej wirtualnej przestrzeni. Jak zauważyłaś sięgam coraz głębiej i głębiej i przestać nie mogę. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTak każdy ma swój cel i powód .Nigdy nie wierzyłam w przypadki i nadal tak jest i uważam że każdy człowiek postawiony na mojej drodze nie jest przypadkowy. dla mnie wirtualny czy realny to zawsze człowiek.
Usuń