sobota, 25 lipca 2015

No ja to mam takie "SZCZĘŚCIE" że ho ho!

Od zawsze chyba tak było że ludzie mi się zwierzali. Czasami chcieli się tylko wygadać a czasami pytali o radę .Pochlebiało mi to nie powiem ale też irytowało czasami. Bo tak na prawdę co ja tam wiem .Gadałam sama do siebie że jak ja mogę komuś coś radzić kiedy sama mam mnóstwo pytań na które nie potrafię sobie odpowiedzieć....Komunikatywna jestem to fakt ale koło mądrości to ja nawet nie leżałam:)))

Napiszę to co zapamiętałam z tej komicznej dla mnie rozmowy. Zaznaczam też że chłopak był po dwóch głębszych ale nie więcej.
Wszedł do mojego sklepu chłopak 38 lat. Wiem bo go póżniej o to spytałam.
Przyszedłem panią odwiedzić bo jak byłem ostatnio u pani to wybrała mi pani ładne spodnie i bluzę ale dziś przyszedłem  sobie z panią trochę  pogadać. Mogę sobie sobie z panią pogadać? Bo mam duży problem.
A co się stało? jaki masz problem?
Pierwszy problem to taki że chy6ba zacznę pić.
Pić? a niby dlaczego?
Z żalu że nie mogę dogadać się z dziewczyną.
ale to nie jest powód żebyś pił.
No ja inaczej nie mogę sobie z tym poradzić.
Ej to najgorszy sposób sobie wybrałeś.
No wie pani..a mogę wiedzieć jak pani ma na imię?
Ela
Pani Elu no co by sobie pani pomyślała..
Jechałem do dziewczyny ,napisałem do niej smsa  że ją kocham a ona nic nie odpisała. Pomyślałem ze nie chce żebym do niej przyjechał i zawróciłem.
Ale ty głupi jesteś ona nie odpisała bo na pewno stroiła sie na twój przyjazd a nie dlatego że cie nie kocha.
Myśli pani ze tak mogło być? 
No pewnie że mogło tak być.
Ale dam pani drugi przykład.wieczorem pisze że ją kocham a ona że idzie spać.Jakby mnie kochała to by też odpisała że mnie kocha.
Hmm.. a może jej naprawdę chciało się spać .
A pani ma męża? Na pewno pani ma bo jest pani taka ładna i idzie się z panią dogadać.
Mam męża!
Niech mi pani powie a jest pani z nim szczęśliwa? 
No oczywiście. Co za pytanie.
Bo wie pani czasami żona  nie jest szczęśliwa a i tak siedzi przy mężu.
I tak bywa.
Bo gdyby pani nie miała męża  to ja myśle że my  byśmy sie razem dogadali .Tak myślę ale jak pani mąż żyje to  pewnie nie bo to wtedy tylko problemy są  No nie żebym pani mężowi życzył smierci co to to nie bo ja dobry chłopak jestem. Ale wie pani tak mówię na wszelki wypadek.
Rozumnie rozumieale w tej chwili to nie wypali bo ja mam męża.
Wie pani co dam pani przeczytać smsa co moja dziewczyna do mnie napisała.
Nie pokazuje się tego co twoja dziewczyna napisała  do ciebie  to bardzo nieładnie z twojej strony
Mówi pani? No dobrze to tylko powiem co pisała. Przyjedz do mnie ale nie dzisiaj  bo sie zle czuję. I co pani o tym myśli?  Bo ja myśle że gdyby mnie kochała to zawsze bym mógł do niej przyjechac.A wie pani.. a moze on mnie zdradza?
No przestań jak możesz tak myśleć przecież ona wyrażnie pisze że sie zle czuje a to przecież nie oznacza że cie nie kocha ani to że cie zdradza.
Mysli pani...?Pani to jest mądrą na prawdę kobietą. Bo wie pani gdyby pani nie miała męża.
Kurcze prawdziwy pech ze go mam!
Ale jak ta moja kasia nie bedzie mnie chciała to ja sie chyba powieszę! Bo ja ja tak kocham!
Co ty mówisz wieszać się chcesz?
Chyba tak.
Wiesz co ja pójde do magazynu i poszukam sznur bo jak ty sie chcesz wieszać to musisz  mieć taki porządny i mocny!
............
To chcesz sie wieszać czy nie bo nie wiem czy mam isc szukac ten sznur?
Zaskoczyła mnie pani! E pani chyba zartuje? 
No pewnie!! Ty zartujesz to i ja!!przecież taki fajny chłopak nie mógłby tego zrobic!
Bierze mnie pani pod włos co?
Nic podobnego mowie to co myslę.
 To mysli pani że ona mnie jednak kocha?
Tego nie wiem  to ją musisz o to zapytać a nie gdybać.Ale wiem na pewno ze nie dowiesz sie tego jak bedziesz popijał  bo która dziewczyna chciałaby takiego? Bo ja nie!!!
A jak pani myśli mam do niej jechać?
Żeby do niej jechac musisz iść najpierw do domu i sie wyspać żeby być całkowicie trzezwy  bo gdybyś był moim chłopakiem i przyszedłbyś do mnie na dwóch gazach cię posłała bym   cię do wszystkich diabłów!
To ja zrobie jak pani mi radzi.
Tak bedzie najlepiej.
To ja pójdę się wyspać.
Sen jest najlepszym lekarstwem na wszystko.
 A koledzy radzili mi zebym się upił w trupa. Dobrze że do pani wszedłem.chyba mnie coś tknęło.

No mogłam mu powiedziec zeby dał mi spokój i sobie poszedł ...ale nie potrafiłam.
Podeszłam do lustra by sprawdzić czy ja na prawdę mam na czole napisane MATKA TERESA :))))
















10 komentarzy:

  1. nie wiem,ale...nie zazdroszczę jego dziewczynie...tu Tobie sie zwierza, tu mówi jak mu koledzy radzą,tu chce sie wieszac/dobrze mu z tym sznurem poradziłas,haha/...a mając 38 lat to nie chłopczyk przecież...a boi sie konfrontacji na żywo,rozmowy z tą dziewczyną...
    ale dobrze z nim rozmawiałaś...pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krakowianko wiem że on nigdy nie nadużywał alkoholu .Według mnie on zwyczajnie się bał a kiedy człowiek sie boi to potrafi różne rzeczy robić niekoniecznie mądre.Mnie to szczerze mówiąc śmieszyło ale dla niego to był jednak problem.
      Znam jego historie z opowiadań.Dziecinstwo miał trudne bo matka jego zmarła a ojciec ożenił się ponownie z prawdziwą MACOCHĄ. może ma jakiś uraz i boi się żeby dziewczyna nie odeszła jak matka ...bez słowa.
      Pomimo że problem dla niego był duży to ja miałam niezła część artystyczną no i propozycję nie do odrzucenia hahahaha Oczywiście gdybym nie miała męża:)))

      Usuń
    2. Elu,jakby co,to następny kandydat jest,haha...
      i powiedz mi, gdzie te chłopy,co by na naszych ramionach nie wisieli...no gdzie?powtórze za Danusią Rinn...:)

      Usuń
    3. Wyginęli krakowianko..wyginęli! ! !
      No kawaler trafił mi się normalnie jak ślepej kurze ziarnko ha ha ha ha ha

      Usuń
  2. Taką okazję zmarnować !! ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem ze przeszła mi okazja mimo nosa bo gdyby nie ten mój mąż... ha ha ha ha

      Usuń
  3. Nie na czole, ale w duszy masz wypisane. A dusza wysyła sygnały i ludzie je odbierają. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz DD że takie coś to mi do głowy nie przyszło.Serdeczności lecą również do ciebie:)

      Usuń