czwartek, 16 lipca 2015

Muszę bo inaczej się uduszę.

Wczoraj w nocy przebudziło mnie wycie syreny a że mój syn jest strażakiem pomyślałam że zaraz biegiem ruszy do straży często  w samych gatkach.I tak też było  Zawsze denerwuję się kiedy jedzie na takie wezwanie bo tylko słychać za nim pisk kół . Nie trwało długo i drugi raz zawyły syreny pomyślałam że musi byc gdzies duży ogien bo i karetki było słychać.Pomyślałam ,pomyślałam i zasnęłam z powrotem .Nie słyszałam kiedy syn wrócił a rano nie widziałam sie z nim wiec nie wiedziałam co tak naprawdę sie stało. Na wsi jak to na wsi wszystkie wiadomości  rozchodzą sie lotem błyskawicy tak wiec zanim zdążyłam otworzyć mój sklep  znałam juz dwie wersje wydarzeń.Biorac poprawkę na to wszystko wiedziałam że dokładnie wszystkiego dowiem się i tak dopiero od syna.
Okazało się że w nocy powiesił się młody chłopak miał 23 lata.Syn wkładał ciało tego chłopaka do worka .Boże jak to przerażająco brzmi. Wstrząsnęło mną to bardzo .Chłopak zanim sie powiesił napisał smsa do swojego brata o tym zamiarze .Brat wsiadł w samochód ze swoją dziewczyną i chciał jak najszybciej znaleść sie przy nim .To znaczy jechał jak szalony nie zważając na znaki drogowe.Na skrzyżowaniu gdzie jest znak stop sie nie zatrzymał tylko z ogromnym pędem wjechał na skrzyżowanie i  z cała siłą wjechał w samochód osobowy w którym było trzech strażaków którzy jechali na miejsce tragedi chłopaka który się powiesił. Wszyscy jechali w jedno miejsce by ratować.W wypadku wszyscy odnieśli obrażenia i to dość poważne.Myślałam o tym że prawdziwym cudem było to że nikt nie zginął i o tym że rodzice w pół godziny mogli stracić dwóch synów.Na drugi dzień huczało o tym na każdym rogu ulicy. Krążyły domysły ..kto kiedy i dlaczego .Poruszona tym wszystkim myślałam że eksploduję kiedy jedna kobieta u mnie w sklepie zaczęła komentować całą tą oczywiście nie jej dotyczącą tragedię.
I zaczęło się ..że narkotyki że dopalacze że handel nimi i jeszcze cała wiazanka życzeń.  Ale jak powiedziała że ona to by takich co ćpają zostawiła na ziemi i nie starałaby się ich ratować a niechby lepiej zdechli! Wypaliłam jej zdając sobie sprawe z tego że to dla tej kobiety bedzie cos poniżej pasa .. Powiedziałam  a gdyby to jej dziecko lezało na tej ziemi to by zupełnie inaczej mówiła!!  Kobieta najpierw zrobiła się czerwona a potem odpowiedziała...ale ja nie mam dzieci!! Właśnie dlatego ci to mówię bo gdybyś je miała nie piprzyła byś takich rzeczy!!!. Aleś mi dowaliła powiedziała i powinno ci to dać do myślenia odpowiedziałam. Przeraża mnie  zero współczucia !zero uszanowania czyjejś  tragedii  i żałoby.To co dla jednych jest dramatem dla drugim staje sie dodatkiem do porannej kawy. Jaki ta kawa musi mieć  kurewsko słodki smak ?
Nie chodzi o to żebym pochwalała ludzi którzy biora te  rujnujące życie dopalacze zwane nawozem do kwiatów bo w tej materii nie ma już nad tym kontroli i szczerze mówiąc bardzo sie cieszę że moje dzieci są już dorosłe a ich dojrzewanie nie przypadło w czasie kiedy narkotyki i dopalacze sa na topie bo jak nie spróbować czegoś co jest  trendy.
Gówniarze w ogóle nie starają się dowiedzieć co to jest dopalacz i  jak niszczy organizm z mózgiem na czele.Tylko byle zamulić umysł i nie odstawać od reszty.
Jedni ratują życie drudzy je niszczą jednak gdzieś pomiedzy tym wszystkim jest cierpienie i dramat człowieka który powinien byc uszanowany a nie odzierany z resztek bezradności.

12 komentarzy:

  1. Powiem tutaj za spokojem,
    każdy niechaj dba o... swoje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JanToni ludzie w swojej głupocie
      przekonani są że ich gówno ' ładniej "pachnie !

      Usuń
  2. Przerażająca historia...
    I współczuję Twojemu Synowi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Gordyjko przerażająca a najgorsze że nie tylko jedna taka jest.
      Syn ma silną psychikę ale nie jest bez serca.

      Usuń
  3. to jest podwójna tragedia,dla rodziny samobójcy,dla tych co wiedzą,że nie uratują już...a przy okazji widać ludzką głupotę i niezrozumienie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzina Krakowianko tak naprawdę to ona musi stawić czoła żałobie i wszystkim konsekwencjom związanym z odejściem kogoś bliskiego.
      a ludzie zawsze gadali i gadać bedą jednak są sytuacje kiedy powinno się zamknąć gębę.

      Usuń
  4. Ludzie się nieczuli i chyba beznadziejnie głupi, bezmyslni. Inaczej nie można tego ocenić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla pewnych ludzkich zachowań nie ma usprawiedliwienia .Zagnałabym takich do bardzo ciężkiej fizycznej pracy by wypocili tę głupotę.

      Usuń
  5. Podwójny dramat. Brakuje słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie takie wydarzenia prostują moje myśli i stawiają je na baczność by nie narzekać i przestać się rozczulać nad trudnościami w swoim życiu ponieważ są prawie niczym w porównaniu dramatem innych.

      Usuń
  6. Mój Boże..... Życie kreśli takie scenariusze, których trudno przewidzieć. Żal tylko,że niektóre życie musi sie w ten sposób zakończyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to wszystko już jest stworzone że czasami wymyka się z rąk.

      Usuń