piątek, 25 maja 2012

Dyskrecja



    Ciekawi mnie wasze zdanie na temat dotrzymywania tajemnic.Czy jest jeszcze w ogóle coś takiego.Wiadomo ze nie każdego stać na to by trzymał język za zębami i na tak zwanym pniu "sprzedają" zdobyte wiadomości.Kiedy zwierzamy się komuś ze swoich spraw zazwyczaj robimy to osobie zaufanej.Jednak jak to w życiu bywa często to zaufanie bywa nadszarpnięte bo ludzie jak to ludzie potrafią robić z gęby dupę..Uważam ze złość ,gniew nie zwalnia z danej kiedyś obietnicy.Myślę że ludzie w dużej mierze zamknięci są w sobie bo boją się ze kiedy stosunki się popsują lub całkiem się urwą dana umowa jakby pójdzie w odstawkę.Śmieszy mnie kiedy w rozmowie ktoś mówi "ale proszę cie tylko nikomu tego nie mów!Jako osoba dorosła i odpowiedzialna doskonale wiem co mogę dalej puścić w eter nie szkodząc przy tym osobie która mi coś mówi .Z dziecinnych zagrywek dawno już wyrosłam.Prawdziwym chamstwem jest mszczenie się i wykorzystywanie czegoś kto ktoś nam powiedział w chwili słabości by go ośmieszyć,upokorzyć i na dokładkę zrównać z błotem.Może dziwna i zacofana jestem ale tak to rozumie i odczuwam.   Czy jest moment kiedy dane słowo nas z niego zwalnia?


41 komentarzy:

  1. Wolę tę staroświeckość, gdy w relacjach dochowujemy dyskrecji w sprawach, które nam powierzono. Myślę, że tabloidyzacja zycia, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą sprawiła, że bezwiednie mówimy o wszystkim i o wszystkich.

    Może stąd trzeba ograniczyć potrzebę dzielenia się swoimi sprawami, by nie poznać ich w najmniej spodziewanym momencie z trzecich ust.
    Dyskrecja i zaufanie są umową między ludźmi, a umów należy dotrzymywać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Caddi rozczarowanie bywa bolesne w takich sytuacjach i to bardzo.Dlatego też uważam ze "nie zawsze mów co wiesz lecz zawsze wiedz co mówisz"Serdeczności dla ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli ktoś mówi "Zachowaj to dla siebie",
    to jest to dla mnie jednoznaczne... i tyle.
    I nic nas nie zwalnia z danego słowa... nic.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Viola zgadzam sie z tobą jednak co jeśli ten ktoś wobec nas okazał sie nielojalny i nadużył naszego zaufania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko
      nie zniżę się do jego poziomu.

      Usuń
    2. Viola wierzę ze jest tak jak postępujesz tak jak mówisz:)

      Usuń
  5. Dyskrecja, czy też umiejętność trzymania języka za zębami jest dla mnie niemal sprawą honoru. Może dlatego częściej zdarza mi się być oszukiwanym, niż obgadywanym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę że sama porządna firma mnie odwiedza:)

      Usuń
    2. Nie - zwyczajnie - to oczywista oczywistość:) ale twardy tyłek w życiu trzeba mieć:)

      Usuń
  6. Tajemnica Elu jest tajemnicą,jeśli ktoś prosi o jej niewyjawianie.Gdy nie jesteśmy lojalni ,tracimy czyjeś zaufanie...Ktoś kto jest potem nielojalny wobec nas ,sam się odsłania,tracąc naszą przyjaźń.To nie zwalnia nas do rozpowiadania...bo wtedy my się zniżamy do jego poziomu,jak powiedziała Viola.Zgadzam się z nią.
    Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak krakowianko traci naszą przyjażń jednak co sprawił nam przykrość to sprawił i niejednokrotnie przyprawił sporo kłopotu.W sumie uważamy tak wszyscy a w zyciu jak to w życiu różnie potrafi z tym być.

      Usuń
    2. masz rację Elu...dopiero na starośc człek mądrzeje i stara się za dużo tych tajemnic nie brac na siebie,tylko od zaufanych przyjaciół.Sa tacy,co potrafią nam nieźle namieszac...żal mi ich,bo to z reguły ludzie płytcy,nikt im tak naprawdę nie ufa...

      Usuń
    3. Marysiu to tak zwani piskorze.

      Usuń
    4. Marysiu to tak zwani piskorze.

      Usuń
  7. jantoni341.bloog.pl25 maja 2012 20:46

    Trudno,
    ale nie słucham zwierzeń.
    Pozdrawiam.
    LW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JanToni czasami nie musimy słuchać ludzie sami mówią:)Odpozdrawiam:)

      Usuń
    2. jantoni341.bloog.pl27 maja 2012 18:44

      Ja dla świętego spokoju
      mówię: dziś nie mam nastroju.
      LW

      Usuń
    3. Są tacy JanToni co nic sobie z tego nie robią ze nastrój nie ten.Grunt im się on poprawi.

      Usuń
    4. jantoni341.bloog.pl28 maja 2012 15:31

      Wtedy to tak bywa:
      spotkanie przerywam,
      nagle, nie brutalnie,
      ale coś tam... walnę.
      LW

      Usuń
  8. Elu, jedno jest pewne: Jak ktoś mówi, że nikomu nic nie powie.... to na pewno powie.
    Serdeczności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi sie stokrotko że to wszystko zależy od tego kto to mówi.Pozdrawiam

      Usuń
  9. Elu, jesteśmy narodem plotkarskim i dlatego nie wszyscy potrafią dochować tajemnicy. Dla mnie ten, kto ujawnia sekretne sprawy, powierzone mu w zaufaniu jest po prostu świnią. Im dłużej żyję, ty mam mniej zaufania do ludzi i wcale nie cierpię z tego powodu. Sparzyłam się parę razy i unikam powtórek. Pozdrawiam i życzę radosnego matczynego świętowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Grażyna to że kiedyś się sparzyliśmy i sprawiło nam to dużo przykrości powoduje że wolimy dusić cos w sobie niż komuś zawierzyć.Takich świń jest bardzo wiele a mimo tego każdy mówi że jest człowiekiem.
      Swiętuję od samego rana:)Tobie też życze w tym dniu serca uniesień i ściskam cię serdecznie:)

      Usuń
  10. Nadmierna szczerość i otwartość szczególnie wsród kobiet nie popłaca,bo tylko ci się troszkę lepiej wiedzie w zwiazku , a niedaj boże mnasz wiecej kasy lub markowy ciuch..., to jesteś na językach "przyjaciółek".Więcej ufam mężczyznom niż kobietom.Sorki kobietki !!!! Eluśka głowa do góry,pierś do przodu i obowiazkwo buty na obcasach-:)) -alutka-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam cię alutka serdecznie!Gdzie ty sie podziewałaś dziewczę miłe?:))
      Masz rację też wolę mężczyzn:)))ale to prawda ze mężczyżni to pewnieszy grunt do powierzania tajemnicchoć jak we wszystkim bywają wyjątki:)Pozdrawiam cię serdecznie:)

      Usuń
  11. Po prostu nie wszystkim wszystko!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Judyto no niby to wszyscy wiemy i tak robimy.Nie wszyscy jednak są tak bardzo nieufni.

      Usuń
  12. Witaj Elu..Ja nie musze nic pisac o zachowaniu i pomocy::)) Elu znasz mnie z tej strony::))Wiesz o czym piszę::)))ja najwyżej powiem co mam na mysli i mam z glowy...Dwa razy nie powtarzam a sprawy załatwiam nie czekając na cud....Buziaki sle i trzymaj sie złociutka ::))blondyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blondyna hmm ty osobiście dałaś przykład swojej lojalności.Oj mało takich mało!Buziaki biorę i uściski w zamian posyłam:))

      Usuń
  13. Staram się rzeczy ważne dla osoby, której zależy na dyskrecji, nie udostępniać. Wolę swoje rzeczy udostępniać niż czyjeś bo do końca nie wszystko wiemy dlaczego coś się tak zdarzyło, czy dlaczego ktoś tak postąpił. Chociaż nieraz są takie tajemnice obgadujące kogoś niesłusznie i wtedy jest dylemat, zachować taką tajemnicę czy powiedzieć komuś, żeby mógł się obronić, w moim przypadku tę osobę bardzo dobrze znałem. Powiedziałem tej osobie taką fąłszywą tajemną obgadującą plotkę i wtedy oberwało mi się najwięcej. Cała burza uderzyła w moją osobę. Ale jestem mężczyzną i sobie spokojnie poradziłem a ta osoba niesłusznie oplptkowana i oczerniona wybroniła się z klasą i doceniła moją szczerość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mmrru ja też wolę iść zawsze prostą drogą i mówić lub pytać bezpośrednio.Wtedy jest najmniej niedomówień.Jednak granice mojej lojalności bywają różne.Raczej nie kopię leżącego.Najpierw pomogę mu wstać wtedy dopiero daje z grubej rury!!

      Usuń
  14. Elu
    Ja nie wyobrażam sobie NIE dotrzymać tajemnicy. To dla mnie rzecz święta!
    Ale jest wyjątek; jeśli chodzi o czyjeś dobro, jeśli ktoś planuje np targnąć się na swoje życie i zwierzy mi się, na pewno będę interweniować. Przeżyłam coś takiego już( poza tym: jeśli ktoś mówi, że chce umrzeć, to zwykle szuka ratunku)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angie w takich wypadkach reakcja jest jak najbardziej uzasadniona.Ja staram sie nie odpłacać pięknym za nadobne ale bywa ze nir wytrzymuję i pękam.

      Usuń
  15. też czasem pękam i to nie o przejedzeniu teraz mowa, nie wytrzymuje i pękam jako i Ty Ela, ale zupełnie niegroźnie i bez huku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pstro u mnie bywa czasami i z hukiem.Natura daje górę emocjom!!!

      Usuń
  16. - Zdradzę ci tajemnicę, ale obiecaj mi, że nikomu tego nie zdradzisz...
    - Ja na pewno nie zdradzę, ale nie wiem jak moje przyjaciółki...

    ...i wszystko na ten temat :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam cie panie szajbo.Widzę ze rozpocząłeś właśnie swoją szajbowską działalność:))))
      Nikomu tego nie zdradzę!!!Ale..czy mojej prawdziwej przyjaciółce chyba mogę co?I tak to sie kręci panie szajbo:))))))

      Usuń
    2. Myślisz, że lepiej by było to utajnić? :>

      Usuń
  17. Czasami trzeba powiedziec zeby ostrzec innych by nie spotkało kogos to co nas spotkało.A przykład zawsze jest bardziej przemawialny niz teoria.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z dyskrecją różnie bywa, bo ludzkie uczucia to zmienna sprawa. Zawsze powtarzam, że ważniejsza jest jakość niż ilość. Lepsi przyjaciele, którzy nie zdradzą Twojego sekretu nigdy chociaż można ich policzyć na palcach jednej dłoni niż stada niegodnych zaufania, którzy z tajnej sprawy zrobią przednią plotkę. Problem w tym jaki ich znaleźć, jak rozróżnić, a to już rosyjska ruletka. Jednak wierzę w istnienie takich osób bo sama na swojej drodze kilka tak owych spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ra dobrze prawisz że wszystko to ruletka nie ważne czy rosyjska czy jaka bądż.Też mam szczęście mieć takich przyjaciół którzy stoją przy mnie murem ale ta przyjażń to z tych wiekowych już.Dzisiaj ludzie szukają dla siebie przyjaciela ale czy sami potrafią byc przyjacielem dla innych?A to już zupełnie inna sprawa.Pozdrówka

      Usuń