Prosze się rozebrać . To najczęściej możemy usłyszeć kiedy idziemy do lekarza.Teraz już do tego przywykłam i wiem ze to jest naturalne bo jak niby ma lekarz zbadać kiedy coś dolega.Kiedyś jednak było inaczej.Zresztą mało chodziłam do lekarza bo niby po co jak mi nic nie dolegało.Same słowa proszę sie rozebrać działały na mnie jak płachta na byka:))))
Kiedys potrzebowałam do pracy zaswiadczenia o moim zdrowiu.Ruszyłam więc do lekarza żeby mi takie zaświadczenie wystawił. Nawet przez myśl mi nie przeszło ze pan doktor w dodatku świeżo upieczony zaskoczy mnie i karze mi się rozebrać.Mówię więc do niego ze chyba gołym okiem jest widać ze jestem zdrowa jak ryba:))On jednak upierał się że musi mnie jednak zbadać by podpisać zaświadczenie.Dalej mówię że szkoda czasu tylu pacjentów czeka za drzwiami.Przyciśnięta do przysłowiowego muru zaczynam sie rozbierać i pod nosem cos wciąż mówić.Zaczęłam od paska do spodni a przy tym mówię"Widzę ze z panem doktorem to nie da sie inaczej rozmawiac tylko muszę zdjąć pasek!Oboje zaczęliśmy się smiać aż on w koncu mówi da pani to zaświadczenie co je podpiszę:)))
Innym razem lekarz mówi do mnie proszę sie położyć bo muszę panią zbadać a w jakiej pozycji mam sie położyć żeby pan miał dobre dojście ?I oboje wybuchamy śmiechem:)))
Kiedy po operacji tarczycy jeżdziłam do lekarza na kontrolę dostawałam zwolnienie lekarskie.Pewnego razu mówię do niego że właściwie to czuję sie juz dobrze!On na to to znaczy ze zwolnienia pani juz nie chce?No zwolnienie by sie jeszcze przydało ale mówię panu jak sie czuję.Lekarz uśmiechnął się i mówi "no to zaczynamy od początku:)))Jak sie pani czuje?Od razu mnie olśniło i mówię panie doktorze żle oj bardzo żle jestem wciąż osłabiona:))))O to zmienia postać rzeczy odpowiedział doktor i wypisał mi zwolnienie na kolejny miesiąc:))))Załatwił mi też poszpitalne sanatorium.Nawet nie wiedziałam ze takie coś jest.
W sumie muszę powiedziec ze mam szczęscie do lekarzy.Nie dość ze trafiam na dobrych specjalistów to jeszcze chłopacy tacy ze do rany przyłóż.:)))Kiedy starałam sie o rentę i stawałam przed szanowną komisją dziwnym trafem panowie lekarze orzekli na moją korzyśc:))) Moja mama mówi że ja jestem w czepku urodzona. Moze jest to prawda:))) Każdy narzeka na lekarzy ja tego nie moge powiedzieć.Zazwyczaj udaje mi sie wszystko załatwic po mojej myśli.Nie ukrywam ze pomaga mi przy tym moje poczucie humoru ,moja bezposrednośc ale i gra aktorska której używam aby osiagnąc swój cel:)))
No widzę, Elu, że jesteś lepsza od Heli w te klocki. Mistrzostwem jest pytanie:
OdpowiedzUsuńw jakiej pozycji mam się położyć żeby pan miał dobre dojście?:-))))
:)))Jak wyszłam z gabinetu to wszyscy patrzyli na mnie dużymi oczyma bo głośny śmiech było słychac przed drzwiami.Któras z pacjentek powiedziała do drugiej "to chyba jakas dobra znajoma doktora:))))
OdpowiedzUsuńPo tak sformułowanym przez Ciebie pytaniu nie było innej opcji, jak zostać dobrymi znajomymi:-)
UsuńJak do niego wracam na jakieś badania zawsze wita mnie szczerym usmiechem.Chyba zapamiętał mnie dobrze:)))
UsuńElu,podpisuje się pod Caddim...musze to wykorzystac...hahaha,przebiłaś Helę z tymi cukierkami...:P)))
OdpowiedzUsuńja tez poczuciem humoru dużo wygrywam,mam koleżanke wiecznie skrzywioną..ona już szczęścia nie ma,wiem dlaczego...:P
krakowianko wypróbuj bo to naprawdę działa!:))))Ludzie bez uśmiechu to jak niebo bez słońca:)0
Usuńmasz Eluś rację...humor otwiera różne drzwi...:)
UsuńBo z facetami generalnie lżej się wszystko załatwia ;-))A moja rodzinna lekarka to chyba kobieta... Chyba...;-)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPracowałam kilka lat wsród facetów i też jestem zdania że szypciej mozna się z nimi dogadać:)))O paniach lekarzach nie mam już tak dobrego zdania:)))Bywaja sztywniary w dodatku sa zazdrosne!!!
UsuńTo już wszystko rozumiem Elu,
OdpowiedzUsuńbo moja żonka miała małą
nadczynność tarczycy.
Pozdrawiam.
LAW
Jantoni ja musiałam ją usunąc bo były w niej guzy.Tabletki muszę brać do końca życia.
UsuńA ja mam... wszystko.
UsuńLAW
ponoć poczucie humoru a co a tym idzie pozytywne nastawienie, najlepszym sprzymierzeńcem jest!
OdpowiedzUsuńmatuchno, przypomniałaś mi tą notką o badaniach kontrolnych tarczycy../danie sobie z liścia/ :)
Pstrunia nie tylko potrafić smiac sie z kogoś ale i samemu z siebie powoduje ze nie jesteśmy sztywniakami:)))
Usuńa o badaniach pamiętaj!tego akurat nie można bagatelizować.
Pyszne anegdotki!
OdpowiedzUsuńWugusiu te z życia wzięte są najfajniejsze:)
UsuńBez watpienia jestes w czepku urodzona!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judyto chyba rzeczywiście jest w tym cos na rzeczy:))dla ciebie podwójne serdeczności:)
Usuńhahah, dobre te Twoje numery Ela :)))
OdpowiedzUsuńJa problemu z lekarzami raczej nie mam; żyję w tym środowisku ;)
Myślę że każdy ma w zanadrzu jakies smieszne zdarzenia.No ty Angie na pewno je masz:))))
UsuńTy z racji wykonywanego zawodu nie powinnas miec problemów z lekarzami:))))
Elu fajnie z nimi rozmawiasz , widać potrafisz nawet opornego przekonać.
OdpowiedzUsuńJa też mam szczęście do lekarzy , co mnie bardzo cieszy bo w dzisiejszych czasach to jak cud.
Pozdrawiam cieplutko
Alinko to prawda że można to zaliczyć jako cud w dzisiejszych czasach.
UsuńRówniez zostawiam dla ciebie pozdrowienia miłe:)
Uśmiałam się, że hej! Jesteś Elu "żywym" dowodem na to, że poczucie humoru potrafi rozładować najbardziej stresujące sytuacje:)))
OdpowiedzUsuńPiszesz, że masz szczęście do lekarzy, to oni mają szczęście trafić na taką Pacjentkę:)))
Pozdrawiam gorąco i życzę dobrego tygodnia, uściski:)
I o to chodzi Rodorku by sie pośmiać trochę i zapomiec o troskach i kłopotach.
Usuńrzeczywiście lekarze u których bywam pamiętaja mnie i przy następnej wizycie witaja z usmiechem na twarzy co żadko sie zdarza.
Dziękuję Krysiu dziękuję bardzo!Tobie równiez życzę wszystkiego co dobre:)!
Elu:) Byłam dzisiaj na mammografii. Badanie wykonywał technik, mężczyzna w średnim wieku. Jak już wypełnił wszystkie papierki, rzucił hasło - proszę wejść za parawan i rozebrać się:) Z miejsca przypomniałaś mi się i ledwo stłumiłam wybuch śmiechu:)))
UsuńPozdrawiam:)
:)))Trzeba było mu rzucic pytanie czy masz sie rozebrac do połowy czy cała:))))
UsuńTeż dziś byłam u mojego lekarza.do niego muszę jezdzic aż do Bydgoszczy.Oczywiście prywatnie.Zmienił mi troche leki a po za tym wszystko gut.W marcu staje przed komisja o dalszą rentę.Moze sie uda:)))))
Dla ciebie usciski radosne:))
Eluś, witam Cię pięknie!:)))
OdpowiedzUsuńwizyta u lekarza należy do takich intymnych spotkań, gdzie chciałoby się mieć kogoś życzliwego i sympatycznego po drugiej stronie biurka:)
lubię się uśmiechem otwierać drzwi i też żartuję z lekarzami, ale pewnej pani doktor, to się zupełnie nie spodobało... oświadczyła, że jak ktoś jest chory i go boli, to się nie uśmiecha... więc ja jej na to: ja ZAWSZE się uśmiecham, taką mam naturę:) i wtedy nawet ona "spuściła" z tonu...
Pozdrawiam serdecznie:)
Częśc dziewcze drogie!
UsuńWiesz Even kobiety lekarze są bardziej nieprzystępne.One lubia zaznaczac gdzie jest ich teren:))Czasami nawet robią to identycznie jak psy:)))Z paniami lekarzami to jest oddzielny temat.Mam dwie doktórki do rany przyłóż ale generalnie są zdecydowanie gorsze we współżyciu:)))Przenoszą swoje prywatne życie do gabinetu stąd to chyba sie bierze bo mężczyzna jak to męzszczyzna potrafi zostawic to za drzwiami.:))
Pozdróweczka dla ciebie.Na chwilę gdzies cie wcięło.pomyślałam że Even ozdrowiała:)))
Eluśka, dobra jesteś. Ja nigdy nie miałam problemu z doktorami, bo to było moje środowisko, ale wiem, że bywają różni pacjenci i lekarze. Zawsze dobre nastawienie i poczucie humoru otwierają drzwi, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Prawda Grażyna swięta prawda:))Inaczej jest jak pracujesz wśród lekarzy a inaczej sprawa wygląda jak tylko się u nich leczysz:)
UsuńPozdróweczzzka serdeczne!!!
Lekarz to też człowiek i z nimi jak z ludźmi trzeba, po ludzku :)))
OdpowiedzUsuńTy lepiej tak namiętnie ich nie odwiedzaj - mimo sympatii jaką ich darzysz ;)
Pozdrawiam i zdrówka życzę :)
He he Kawał_mnie czasami z nimi trzeba w innym języku przemówić:)))
UsuńDziękuję i ty równiesz się trzymaj zdrowo:)
hmmm a ja uwielbiam Irlandię z lekarzowego powodu..tu lekarze nie proszą o rozbieranie się, zawsze badają przez sweter :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to że co kraj to obyczaj:)
UsuńPozdrówczka dla ciebie:)
Moze powinnas jakies biuro posrednictwa wizyt u lekarza otworzyc skoro Ci tak dobrze idzie,niejednemu bys zycie uratowala:) tylko ciekawe kto by sie kladl do badania i w jakiej pozycji?
OdpowiedzUsuńPedro mądralo ty jeden:)))Do tego każdy musi podchodzić indywidualnie ponieważ jedni dobrze wychodzą na tym że mają poczucie humoru a inni zupełnie odwrotnie:))W tej materii trzeba znaleść tak zwany złoty środek.Jedni sa zadowoleni ze w ogóle zostali przyjęci do lekarza:)))
UsuńTaka już Twoja uroda Diabełku,
OdpowiedzUsuńśmiechem i humorem załatwisz wszystko ;-)))
Wiesz Viola że jest w tym cos na rzeczy:)))
UsuńLekarz to specyficzny zawód - mówi obcej kobicie "rozbierz się" i nie dostaje w pysk :)
OdpowiedzUsuńBrunecie jak zwykle trafna uwaga:)
UsuńEluś, gdzieś się podziała?:) Pozdrawiam niedzielnie i życzę dużo uśmiechu!:)))
OdpowiedzUsuńEven no troche chorowałam:)
UsuńOsobiście nie przepadam za lekarzami. W naszym kraju traktowani są jak święte krowy i tak też się zachowują.
OdpowiedzUsuńTylko lekarze i księża są u nas tak hołubieni, przedstawicieli innych profesji traktuje się normalnie, czyli bez specjalnego "czapkowania".
Rzecz jasna zarówno lekarze jak i księża korzystają z tego szczególnego traktowania pełnymi garściami i na razie nie widać, aby coś w tej materii miało się zmienić.
Załączam uściski :)
Smurfiku bo to my musimy zmienić podejscie do nich i wyrażnie im pokazać ze to oni sa dla nas nie odwrotnie!!
UsuńUsciski biorę bo lubię:)))
Eluś, co Ci? Martwię się...:(
OdpowiedzUsuńEven chociaż ktos sie o mnie martwi:)dziękuję za troske już jest prawie dobrze:)
UsuńJa też nie narzekam na lekarzy,
OdpowiedzUsuńale mam Chrześniaka
i to jakiego specjalistę.
LAW
W razie czego JanToni dasz namiery!:))
UsuńSzepnę tak na uszko,
Usuńon leczy... serduszko,
wcale się nie miga,
zna jego... Jadwiga.
LAW
JanToni:)
UsuńSerce moje wali jak szalone
I to bratku w twoja..stronę:))
To pozostaje mi tylko życzyć dużo zdrówka.... i zawsze pogody ducha. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa dziękuję dziekuję bardzo:))Równiez pozdrawiam:)
UsuńPozdrawiam Cię Elu wieczorową porą:) Dobrej spokojnej nocy życzę:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu:)
UsuńTobie w takim razie zycze dobrego dnia.pochylmy w tym dniu głowy niech nas posypią popiołem:)
Elu, objaw się w końcu! :)))
OdpowiedzUsuń/tęskno już/
Pozdrawiam :)
Kawałku to miłe!Pozdróweczka dla ciebie:)
UsuńHey there! Do you usе Τwіtteг?
OdpowiedzUsuńI'd like to follow you if that would be okay. I'm undoubteԁly enjoyіng your blog and loοk forwаrd to new updatеs.
my web site ... imprezy urodzinowe
WOW just what I was searching for. Came here by searching for Fenster
OdpowiedzUsuńFeel free to visit my web site ... homepage
http://img151.imagevenue.com/gallery/loc537/583_1358_Badaniakobietuinternisty.php
OdpowiedzUsuń