No to sobie napisałam co leży mi na serduchu i o czym myślę.
sobota, 12 stycznia 2013
Myśli...
Wypadałoby tu coś nowego naskrobać ale w głowie nie mam żadnego pomysłu a przecież nic innego nie robię tylko myślę:)))Myślę o tym że mój synuś za kilka dni skończy juz 19 lat i ze nie jest on moim najstarszym dzieckiem:)))) Myśle ze kiedy skonczy technikum wyfrunie z gniazdka... Myślę że czas przelatuje czasami przez palce i tylko czasami udaje się wyłapywać z niego krótkie chwile szczęścia.Myślę o mojej córce która dwa miesiące temu wyjechała za chlebem do Anglii.Udało jej się z marszu dostać pracę ale kiedy z nią rozmawiam na skypie widzę że tęskni...że teraz dopiero docenia co to rodzinny dom.Myśle o nowej konkurencji która powstaje prawie obok mojego sklepu.I nie myśle o tym nawet dlatego ze jestem taka pazerna ale czy dam radę .Myślę o dziesiątkach innych spraw które niepokoją moje serce i sprawiaja ze wkrada sie do niego niepokój.
No to sobie napisałam co leży mi na serduchu i o czym myślę.
No to sobie napisałam co leży mi na serduchu i o czym myślę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czas płynie i nic nie jest dane na zawsze. dasz radę, jeśli będziesz widziała cel... swój cel. Oddychaj, a reszta sama się ułoży:-)
OdpowiedzUsuńKrzysiu jesteś niesamowity w szybkosci odpowiadania na notki!!!:))Dzieki za słowa otuchy,to duze wsparcie dla mnie:)
UsuńCzasy nie są łaskawe, wciąż coraz więcej zmartwień niż radości, ale może w kupie jakoś damy radę?
OdpowiedzUsuńDamy rade wugusiu bo kurna musimy!!!
UsuńElu, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem... Troski i zmartwienia, to jedna ze stron naszego życia. Podobnie jak Ty myślę o najbliższych, o swojej sytuacji, o pracy i w ogóle o wszystkim na co składa się codzienne życie...
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że konkurencja nie zagrozi Twojemu bytowi, bo zawsze liczy się człowiek. A klient zawsze wybierze sklep, w którym miło robi się zakupy:)))
Dodam jeszcze coś w związku z komentarzem zostawionym u mnie:) Muszę Elu poukładać sobie pewne sprawy, a zwłaszcza rozważyć, co jest ważne, a co trochę mniej. Po prostu zaczyna brakować mi czasu... Praca zawodowa, opieka nad mamą, blogowanie, i jeszcze moja pasja - fotografowanie, i jeszcze piszę coś dużego, czasami udzielam się jako dziennikarka obywatelska i wiele innych jeszcze rzeczy. Z czegoś trzeba zrezygnować, bo trudno pogodzić... Z blogowania nie zrezygnuję, po prostu zwolnię i tyle. A propos blogowania:) Jakbyś chciała zobaczyć jak teraz wygląda moja wnusia, to zapraszam na swojego fotobloga. Link znajdziesz w "moje strony".
Pozdrawiam:) Ja też się cieszę, że dzięki blogowaniu mogłam poznać Ciebie:)))
Nie zawsze ale czasami przychodza takie myśli z którymi sobie po prostu nie radzę.Pewnie ma tak wiekszosc ludzi ale mnie złapało akurat teraz.
UsuńRodorku z tego co obserwuje to tak tez sobie myslałam ze na twojej głowie za duzo masz obowiazków i wiele różnych spraw.Wybierz to co ważne reszte trochę odpuść sobie.Nawet nie przeszło mi przez myśl ze mogłabyś zrezygnować z blogowania!!!:)))BĘŻĘ DOBRZE KRYSIU ZOBACZYSZ!!!Sciskam cie serdecznie:)
Zapomiałam dopisac ze juz biegne popatrzec na małą !!!Zrobie to z ogromna radością:)
UsuńEla, znam te Twoje uczucia przelane na ten wirtualny papier tutaj, oj jak dobrze je znam!
OdpowiedzUsuńMusimy trzymac się i już! Ja , choć nie cierpię postanowień noworocznych i nigdy ich nie czynię, tym razem jednak sobie coś postanowiłam. I już!
Buziaki kochana! :)))
Angie w słabości jest siła!!!I my jesteśmy silne tylko czasami troche sie nad soba uzalamy:)))Odbuziakowywuję!!!!!A spróbuj tylko nie dotrzymac swojego postanowienia!!!:))to dostaniesz po goliżnie:))))
UsuńWidzisz, Eluś? Już masz wsparcie i to jakie! Silne męskie ramiona z dwóch stron:)))
OdpowiedzUsuńTych niepokojów mamy sporo w życiu, ważne, by optymizmu nie zabrakło:)i zobacz, jak dobrze, gdy możemy podzielić się z kimś ciężarem naszych trosk:)
no zrobiło mi sie lżej ale zaraz po tym pomyslałam przeciez kazdy tak ma.A wsparcie jesli nawet jest wirtualne potrafi sprawiac prawdziwe cuda i zmienic mysli o 180 stopni:))))
UsuńI o to chodzi, Eluś!:))) dlatego lubimy blogowanie:)))
UsuńPowiem wiecej ewen ja je uwielbiam:)))
UsuńElu,
OdpowiedzUsuńżyczę realizacji
przemyśleń
i postanowień.
Pozdrawiam.
LAW
Jantoni dziękuję mój przyjacielu.
UsuńTo straszne jak szybko te dzieci dorastają..... A myśleć i martwić się będziemy pewnie do końca życia, taka nasza matczyna dola... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie Trutniowa martwić sie o nie nie przestajemy nigdy bo nigdy ich nie przestajemy kochać.Serdeczności dla ciebie!
UsuńElu,rozumiem Ciebie doskonale,bo nasze myśli zawsze będą przy dzieciachmnawet tych już dużych,a praca...jest teraz naszym byc lub nie byc...Dasz radę,ja w to wierzę,tylko staraj się myślec pozytywnie,jak najsczęściej.te konkurencje to nas czasem dołują...ale dasz radę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam milutko:)
Krakowianko musze dac rade i dam!!:)))A myśli z tych cięższch czasami same przychodza.Jednak dzięki takim miejscom jak to zapominam o nich i czuje sie jak nowy Bóg:))))Ty tez sie trzymkaj!
UsuńEla, będę banalna i powiem, że myślenie ma przyszłość i jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Wprawdzie bezmyślność jest przyjemniejsza i wygodniejsza, ale efekt końcowy nie zawsze. Kochana, takie jest nasze życie. Trzeba się cieszyć, ze mamy o czym i o kim myśleć i że nasze szare komórki jeszcze nie zanikają, bo wtedy, to już mogiła. Nie trzeba zamartwiać się na zapas, bo to niczemu nie służy, tylko nas dołuje. Jesteś dzielną dziewczyną, odważną i na pewno dasz radę ze wszystkim. Sklep będzie dalej hulał. To, że powstaje obok nowy niczego jeszcze nie przesądza. W mojej wsi sa trzy takie sklepy, dwa w jednym budynku i wszystkie dobrze funkcjonują. Teraz ludzie nie mają forsy na ekskluzywne zakupy, więc szukają czegoś na swoja kieszeń. Córka sobie radzi, a że tęskni, to było do przewidzenia, więc otrzyj matczyne łzy i zacznij się cieszyć tym, co masz, a masz naprawdę wiele. Rodzina, praca, zdrowie, trzebaż więcej? Pomyśl o tych, którzy nie mają rodziny, słabe zdrowie i pusty portfel i znikąd wsparcia. Oni mają się czym zamartwiać. A tak na prawdę, czy zmartwienia komuś pomogły rozwiązać jakiś problem? Nie! Więc proszę o uśmiech. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Uwierz w to. Ściskam.
OdpowiedzUsuńPs. A u mnie pada i pada i niedługo mnie zasypie, chyba.
Grażyna dziś od samego rana chodzisz po mojej głowie!Muszę zadzwonić bo już mi znowu tęskno za tobą:)
Usuńmasz rację że nie mam co narzekać i z reguły tego nie robię bo tak jak ty uwazam że to nic nie zmienia ale czasami dopadają mnie takie mysli które dzięki Bogu szybko odganiam od siebie bo po pierwsze nie lubię marudzić a po drugie nie mam takiego usposobienia żeby to robić.Dziś juz widzę wszystko w innych kolorach jasniejszych!pewnie dlatego tak jest bo nie lubię ponuraków:))))Ot taka moja chwila słabości:)Buziaki dla ciebie kochana kobieto:)
Niepokój/
OdpowiedzUsuńLepiej w kuchni . Rada moja ,/
niźli siedzieć w niepokojach ./Dużo uśmiechu Kali .
Dziękuję kali serdecznie dziekuję:)
UsuńBym napisał coś mądrego, ale Caddi mnie ubiegł :D
OdpowiedzUsuńNo pójdz w moje obięcia Urden!!!Tak mało cie widać.Pewnie wciaz tylko te twoje drukarki i drukareczki:))))Oddychajmy wiec !!!
UsuńEluś, widzę, że nastrój chyba dzisiaj lepszy:) To i dobrze, bo przyjemnie Cię widzieć pełną radości życiowej i optymizmu:))))
OdpowiedzUsuńwiem, że czasem dopadają różne myśli i może nie być wystarczającą pociechą, że inni mają gorzej od nas...
w takich sytuacjach mówię: "obyśmy zdrowi byli":), bo jak zdrowie będzie, to człek znajdzie w sobie siłę, by pokonać trudności...:)
ściskam Cię serdecznie w niedzielny wieczór:)))
Tak Even jest juz gut!Ja tylko czasami mam takie chwile uzalania się nad sobą:)))Tez cie ściskam mocnoooo:))
UsuńI dobrze, że się wygadałaś, i od razu lżej na sercu, czasami tak trzeba. Będzie dobrze , uśmiech i życie i tak scenariusz napisze. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPowiem ci Alinko że potrzebuje sie niekiedy takiego użalenia i wygadania.to jednak jest potrzebne dla psychiki by móc dobrze funkcjonować.Masz racje że będzie to co ma być.dziękuje za pozdrowienia i ja równiez pozdrawiam cię miło:)
UsuńOj, jak ja Cię rozumiem. Też mi dziecko wyjechało - 2 lata temu - do Edynburga. Wrócił po pół roku - na dodatek za część pracy mu nie zapłacili.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo siły Elu.
Serdeczności :-)
Stokrotko nieuczciwych pracodawców mozna spotkać wszedzie.
Usuńdla ciebie tez zostawiam serdeczne pozdrowienia:)
Ela nie myśl tyle, przecież będzie dobrze :) /zobacz jaka ja w nowym roku zrobiłam się merytoryczna...ha!/
OdpowiedzUsuńPstrunia ty zawsze jestes merytoryczna!!!To nie podlega dyskusji:)Ale o nutce to ja ci musze zawsze przypomnieć!!!
UsuńBlog jest trochę jak piorunochron - zawsze możesz tutaj przyjść i zrzucić z siebie drzemiące w Tobie emocje lub dręczące Cię obawy. A wtedy ludzie, którzy później to przeczytają, będą się starali podnieść Cię na duchu. To są te pozytywne efekty blogowania, bo zawsze można przeczytać coś budującego i w efekcie "podładować akumulatory".
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, to każdy z nas czasem ma takie niewesołe myśli...
http://youtu.be/_7aBCdAvcwU
rzecz w tym, aby dostrzec w naszym życiu także te jaśniejsze strony i pokochać życie takie, jakie jest...
http://youtu.be/J5yV47HHcWU
Smurfiku tez uwazam ze blog to dobre miejsce gdzie można sie swobodnie wygadać.Potrzebujemy siebie wzajemnie tego nie da sie ukryć.Kocham życie pomimo wszystko!
UsuńDziękuję za piekne nutki.Bardzo lubię Edytę Gepert.Buziaki dla ciebie w podzience:))))
Gdyby chwile szczęścia trwały wiecznie, to nie byłyby chwilami a na pewno uczucie szczęścia nie byłoby czymś nadzwyczajnym... Nie zmienia to faktu, że za nimi tęsknimy i pragniemy aby one trwały i trwały...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci jak najwięcej i jak najdłuższych chwil.
Wiesz, konkurencją bym się tak nie przejmowała, bo mam wrażenie, że powstaje ona tylko dlatego, że Ty dajesz sobie świetnie radę a skoro dajesz radę, to znaczy, że przetrwasz i to, choć chwilowo może być trudno - bądź sobą, ludzie ciągną do ludzi a nie konkurencji ;)
Na dorastanie dzieci chyba jeszcze nikt nic nie wynalazł i tu zawsze będzie ciężko - pozostało tylko kibicować pociechom aby pięknie i bezboleśnie przeżywały własne życie.
Pozdrawiam Elu
/chyba właśnie się uśmiechasz... :) /
Kawał_mnie ja z reguły potrafie cieszyć sie z małych rzeczy ale czasami robie duze oczy ze strachu:)))To prawda ze ludzie do mnie przyjdą bo sie o tym przekonuję codziennie!
UsuńŁadnie to napisałaś ze pozostało nam tylko kibicować pociechom aby pięknie i bezbolesnie przezywały własne życie:)
Tez cie pozdrawiam !a zebyś wiedziała że sie uśmiechnęłam nawet bardzo mocno:)))
Będzie dobrze, Elu:-)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki:-)
Miło Cię czytać po baaardzo długim czasie:-)
Uśmiechnięta bużko! WSZELKI DUCH PANA BOGA CHWALI!!Jak miło cie widzieć!!!Czasami sie zastanawiałam gdzie by tu szło "dorwać"ciebie:)))a tu prosze góra z góra sie nie zejdzie a człowiek z człowiekiem i owszem:)Witam cie serdecznie!!!
UsuńCoraz mniej powodów do uśmiechu, ale też ogromnie się cieszę, że udało mi się tu trafić. Czytając Cię, mam wrażenie, że znowu wróciły stare, dobre czasy, kiedy człowiek był bardziej beztroski:-)
UsuńTrzymam kciuki i będę zaglądać od czasu do czasu:-)Uśmiechając się, oczywiście:-)
Usmiechnięty!No fakt troche czasu upłynęło..i z pewnością dużo sie zmieniło.Ale musimy trzymać nos w górze i się uśmiechać:)Uśmiech jest lekarstwem na wszystko.no to usmiecham się do ciebie pięknie i do przeczytania!!!Tak się cieszę że tu trafiłeś:)))pozdróweczka!!
UsuńDobrze, ze nic nie trwa wiecznie... zamartwianie sie, wszystko przyjdzie w swoim czasie, ale pomyslec trzeba, no bo jak kobieta byc i nie myslec?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
ha ha ha judyta kobieta nieustannie musi myśleć.Ktoś przeciez musi to robić:))))Dla ciebie serdeczne uściski:)
UsuńDam Ci Elu trzy rzeczy do obejrzenia, takie sobie... może Cię zaciekawią i dadzą Ci chwilę oddechu:
OdpowiedzUsuń1.- http://youtu.be/aZBhyPiyeOs
2.- http://youtu.be/z_oasTe39U8
... a dla rozluźnienia
3.-http://youtu.be/E_0Ta_DIWuU
widzisz jaki jestem TS = (T-totalny S-smutas)
Pozdrawiam :)
hahaha mmrru trafiłes w dziesiątke z tym humorem dla mnie!!!Dziękuję !!!DOBRE:))))
Usuńzaraz sprzedam to dalej....
Równiez cie pozdrawiam:))
Bo czasem się ze mną droczy mówiąc,
OdpowiedzUsuńże zbytnie myślenie mi szkodzi. ;-)
No, to nutka pozytywna dla Ciebie. ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=HPF8gg7aOlA
:)))Bo pewnie ma rację:)))pozdrawiam ciebie i bo:)
OdpowiedzUsuńza nutkę piękne dzięki!!
Eluś, tak zajrzałam, żeby powiedzieć, że smutno bez Ciebie i jakoś cicho...:)))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno:)))
Ewen u mnie zawsze drzwi szeroko otwarte!!Dzięki za odwiedziny i dobre słowo:))))Też cie sciskam.
Usuńps.miałam kilka uroczystości i balowałam:}}}}
Even napisałam komentarz ale nie mam pojecia gdzie on sie podział?Pewnie cos zle nadusiłam:))))
UsuńJa jak zwykle spóżniona ale wiesz Eluś, że w moim świecie czas płynie 3 razy szybciej. Jak Cie ostatnio ściskałam w sklepie to nawet nie wiedziałam, że taka handra w Tobie siedziała.....Ale co sie naściskałyśmy to nasze...
OdpowiedzUsuńTak dobrze było Cie zobaczyć i to jeszcze z uśmiechem od ucha do ucha. Ela jak Ty sie śmiejesz to słońce wychodzi zza chmur. Tobie żadna konkurencja nie zaszkodzi bo ludzie do Ciebie idą pogadać a przy okazji na zakupy. A każdy usłyszy od Ciebie same miłe rzeczy. Ja bym co dzień do Ciebie na zakupy szła jakby to bliżej było.
Tak mi życie osłodziłas że do dziś mam dobry humor...
Uściski wielkie
Hanuś tak sie ucieszyłam jak was zobaczyłam!!!!Ale zrobiliście mi niespodziankę:))))oj my to lubimy sie sciskac!!!ale to dlatego ze mamy dla siebie duuuużo serdecznosci i przywiązania:)Też działacie na mnie energetycznie.wiesz bo my jak sie spotykamy to zostawiamy problemy z tyłu i cieszymy sie poprostu swoją obecnością:))))
UsuńI o to chodzi w życiu - cieszyć sie że mamy takich przyjaciół, że wszystkie problemy znikaja jak cie taka jedna wyściska...
UsuńBuziaki i uściski