piątek, 15 kwietnia 2016

No tak..

No tak jak leżałam to leżałam a teraz 24 na dobe.Zero snu. Babcia odrobinę nabrała sił a ja odrobinę osłabłam i jak dzisiaj nie bede mogła choc chwile się zdrzemnąć to w nocy z babcią na zmiane tlen bedziemy u nas podłanczać. Haha. Smieje sie ale do smiechu mi nie jest.No a ze talent zemnie jest to wyszłam sobie z domu na papierosa i.... i kurwa mac zatrzaasneły sie drzwi od domu z babcia włącznie.Klucza nie miałam więc sie wcale nie zasta?awiałam tylko po drabinie przez okno wlazłam. No to tyle z czesci artysstycznej.Głowa nabiera wielkości autobusu ! Na głeboka wode zostałam odrazu rzucona i i muszę chwilę odpocząć. No lata juz nie te:))

6 komentarzy:

  1. no nie wiem czy ja bym wlazła po drabinie przez okno, to by musiało być duże okno ! a ja najczęściej jak już, to mam uchylone okna, to raczej taka opcja nie wchodzi w grę.
    Ja bym chyba musiała wybić jakieś okno, a to kolejny problem.
    Brawo Ela!
    Piszą, że papierochy szkodzą :)


    Coś z tą Twoją Babcią nie jest najlepiej!
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okno u siebie w pokoju mam zawsze nie zamknięte własnie w razie czego.Jak właziłam to o tym nit myslalam ale jak juz zaddzieyalam noge przez okno zaurazylam sąsiada z boku i zaczełam sie głosno śmpac jak bylam juz bezpieczna ze jakby sasiad zrobił zdjecie mojej pupie jak właziłam to jak nic sławnabym była : ))

    OdpowiedzUsuń
  3. Życz zdrowia całej
    Twojej Rodzinie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Elu świetnie sobie poradziłaś ,to jest najważniejsze::))))buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze że drabina była w bliży inaczej byłaby katastrofa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doska bylo jeszcze wyjscie pojsc do syna babci ale wybralam drabine.Fajnie ze przydreptalas do mnie: )

      Usuń