sobota, 1 sierpnia 2015

Decyzje

Od czasu do czasu najczęściej w momencie kiedy chciałabym zatrzymać z jakiegoś powodu czas otwieram zaklejony na cztery spusty kartonik w którym właściwie jest moja młodość.Wszystko tam jest to co wydawało mi się ze było dla mnie ważne. Pozwalam sobie podczas tej mojej wędrówki w czasie na śmiech i łzy bez skrępowania. Tym razem dłużej zatrzymałam się przy wierszu którego napisałam w siódmej klasie podstawowej. Pamięciom wróciłam do chwili kiedy pani od polskiego wywiesiła go na gazetce szkolnej. Gdyby wywiesiła go w klasie nie miałabym z tym problemu on jednak wystawiony był w miejscu gdzie cała szkoła mogła go przeczytać .Gdybym to wiedziała wolałabym dostać dwóję i go nie napisać. Jak ja się wtedy tego wiersza wstydziłam!! Jedni chwalili drudzy naśmiewali się ze mnie mówiąc ze śmiechem ..O patrzcie Ela nie tylko w sporcie jest najlepsza  ,no poetka nam się objawiła i wiele innych uwag słyszałam wtedy jeszcze. Niejeden chłopak dostał wtedy o de mnie po łbie bo to głównie oni mnie zaczepiali. Płakałam i ze złości i ze wstydu. Dziwnie to wszystko sie potoczyło bo ci chłopcy którzy najbardziej się ze mnie śmiali zaczęli przychodzić do mnie z prośbą bym pisała listy do ich dziewczyn bo oni nie potrafią tak romantycznie .Miękkie  serce mam to pisałam ale nie za darmo!:)) Gdyby zachowali się wtedy inaczej pisałabym bez proszenia. W szkole sklepik był to mówiłam na co mam ochotę a do tego znałam wszystkie ich tajemnice sercowe:))
Dziś po tylu latach sama ' wywieszam' na gazetkę ten wiersz i wcale się go nie wstydzę a to dlatego że to moja MŁODOŚĆ jest!
Pokazując ten mój wiersz nie chodzi mi o ocenę jaki on jest bo to ja sama wiem.bardziej chodzi mi o to że każdy z nas musi dorosnąć do pewnych decyzji które podejmuje  w swoim życiu. Sprawia  to że przez to poddawany jest często próbie tego czy jest w stanie stawić czoła wszystkim konsekwencjom związanych ze swoją decyzją. Prawdziwą sztuką jest przełamać swój strach i lek przed swoją śmiesznością .Nierzadko trzeba przełknąć  też tę żabę która ma smak przyznania się do błędu.Gorzki to smak i cierpki zarazem.
Wydaje mi się ze to  jedyna droga która  pokazać może kim tak właściwie jesteśmy. 
To wystawienie wtedy mojego wiersza na pokaz sprawiło ze poznałam smak wstydu, rozczarowania i bezsilności ale też satysfakcję i radość. Zdecydowanie bardziej przyjemniejsze jest to drugie.

 Gdzie lasy szumią piękną nutę       
gdzie jezior odbija się blask
gdzie ptaki śpiewają piosnkę radosną
która rozbrzmiewa gdzieś w nas...
I jeszcze te łąki pachnące stokrotkami
i księżyc i słonce i ludzi  głos.
 Wszystko to przecież to moje..Ś.......ce
Gdzie z koleżankami i kolegami  z radością w sercu
spędzam swój czas.

15 komentarzy:

  1. Życzę wiele takich wrażeń!

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi sie ten wiersz,sódma,ósma klasa to i u mnie zaczynało się parcie na pisanie wierszy...pisałam,targałam,pisałam,targałam...bałagan artystyczny...
    fajnie,że Elu masz takie wspomnienia,jak teraz inaczej na to patrzymy...z sentymentem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak krakowianko siódma ósma klasa była najbardziej twórcza pod względem poznawania i siebie i swoich zdolności "twórczych"
      Wspomnienia te które przechowuje w kartoniku są moją nauką historii życia.

      Usuń
  3. Ja swoje najważniejsze wspomnienie z siódmej klasy zabrałam "w życie"...Nie otwieram pudełka ze wspomnieniami...Zaglądam w oczy...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój sposób. Ja jestem z tych co jednak choć od czasu do czasu lubią dotknąć ich nie tylko sercem.

      Usuń
    2. Ależ ja dotykam !! Jak najbardziej !! A może nawet bardziej niż "jak najbardziej"...;o) Ja sobie w siódmej klasie Męża przyswoiłam...;o) Mam "chodzące" wspomnienia z dzieciństwa na wyciągnięcie ręki, nogi itd...itd...;o)

      Usuń
    3. Ha ha ha No ja nie wątpię w to że ty nie masz czucia!!! Dlatego ty nie trzymasz tych wspomnień w kartoniku bo one po prostu się w nim nie zmieszczą!!! :)))))) Muszę przyznać że ty Gordyjko wyjątkowo sentymentalna jesteś!!!Brawo!

      Usuń
  4. Wszystko co związane z naszą młodością tkliwość w sercu wzbudza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje serce wypełnia tęsknota i to taka że aż boli!

      Usuń
  5. tak właśnie jest Ela, prawdziwi są tylko ci, którzy mają w sobie odwagę przed śmiesznością, i tak trzymaj bo tak się wygrywa, może nie szczegóły ale wartość siebie... Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makowa tych prawdziwych zaczyna być już jak na lekarstwo. To ci którzy nie dają się zamknąć w ścisłe ramy .
      Dziękuję ci za to słowo bo powiem że chyba potrzebuję potwierdzenia że dobrze myślę!
      Buziaki...zawsze biorę:)))

      Usuń
  6. Bo byłaś wtedy młoda i jeszcze głupiutka.
    Teraz już wiesz, że chłopaki w szkole zaczepiają i śmieją się tylko z takich dziewcząt, które im się podobają.

    A tak swoją drogą to lubię jak pokazujesz swoją drugą, tę bardziej poetycką naturę. Na co dzień ją chowasz, ale w postach czasem pokazujesz i pewnie dlatego mam do ciebie słabość, zołzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głupiutka byłam to fakt bo dopiero po długim czasie dowiedziałam się ze jeden z tych chłopaków kazał pisać list niby do swojej dziewczyny a tak naprawdę chciał być blisko mnie:)))) tak byłam przejęta pisaniem że tego nie zauważałam.No teraz to od razu wiedziałabym co w trawie piszczy :)))
      Wiesz smurfie chyba dlatego ja chowam bo w takich poetyckich strofach zdecydowanie bardziej odsłania się siebie a ja lubię jak coś jest tylko moje :)
      A pamiętasz jak napisałam kiedyś wiersz o tobie i dla ciebie? :)))) to było całe wieki temu. Smurfie bardzo lubię jak mnie tak nazywasz bo w tej zołzie zawarte jest wszystko począwszy od złości po miłość niezłomną :))))))))

      Usuń
  7. Witam cię Sandrella :)
    miło mi ze ci sie podoba.
    odwiedzę cie na pewno :)

    OdpowiedzUsuń